- autor: Wicher98, 2013-05-22 15:50
-
W niedzielę 19 maja o godz. 11:00 Wicher Kobyłka podejmował na wyjeździe Bug Wyszków. Mecz zakończył się zwycięstwem zawodników z Kobyłki 1:0. W tym spotkaniu Andrzej Greloch nie mógł skorzystać z usług aż pięciu zawodników.
Więcej w rozwinięciu.
To Wicher Kobyłka lepiej rozpoczął mecz. Już w pierwszych minutach na listę strzelców mógł się wpisać Bartek Kamiński, lecz jego strzał z rzutu wolnego był za słaby, aby pokonać golkipera z Wyszkowa. W kolejnych minutach to Bug przejął inicjatywę, ale doskonale w tym dniu dysponowany był Bartłomiej Muszyński, który bronił wyśmienicie, a jak nawet piłka go minęła to z linii bramkowej futbolówkę wybijali obrońcy Wichru. Oglądając kolejne minuty można było odnieść wrażenie, że żadnej z drużyn nie zależy na zwycięstwie, więc do przerwy na tablicy wyników był remis.
W drugiej połowie od mocnego uderzenia zaczął Bug Wyszków, który mógł pokusić się o gola, ale strzał ich napastnika pozostawiał wiele do życzenia. Zawodnicy ofensywni Wichru grali bardzo słabo, ale wyręczył ich Maciej Ołowski, który wpakował piłkę do siatki rywala po kopnięciu z ponad 60 metrów. Było to niesamowite uderzenie i kuriozalna bramka, po tym golu Wicher miał sytuacje, aby strzelić gola i dobić rywala. Niestety nie uczynił tego Bartek Kamiński, który nie miał swojego dnia ani Piotr Welskop, którego strzał z dystansu był zbyt słaby, aby wyprowadzić Wicher na dwubramkowe prowadzenie. Kiedy sędzia zagwizdał ostatni raz to zespół z Kobyłki mógł się cieszyć ze zwycięstwa.